Witajcie!
Dziś obudziłam się w wielką szopką na głowie. Szkoda mi było niszczyć włosy prostownicą tak więc postanowiłam je upiąć. Inspirowałam się małą instrukcją, którą znalazłam w internecie. Efekt różni się od tego do czego próbowałam dojść i co ukazują obrazki, aczkolwiek myślę, że nie jest źle biorąc pod uwagę iż sama musiałam się z tym zmierzyć. Nie było to trudne, nie miałam zbyt wiele czasu tak więc miałam tylko jedną próbę.Użyłam do tej fryzury małej gumeczki oraz 6 wsuwek. Jeśli będziecie próbować kiedyś spiąć tak włosy nie musi być dokładnie tak jak na obrazku i jeśli będzie widać wsuwki nie przejmujecie się.
- Pamiętajcie - fajny nieład na włosach bywa sexi!
- Jeśli nie wyjdzie wam tak jak na obrazkach to nic, liczy się trochę własnej intencji twórczej.
- Ja inaczej spięłam końcówkę warkocza dlatego wyszło to nieco jak kok.
Zdjęcia robiłam sama sobie tak więc jak zwykle troszkę .... :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad!