Jako poetka Komornicka
manifestuje dramatyczny konflikt miedzy dręczącym przekonaniem, że życie jest
pozbawione sensu, bo świat jest pusty, nie ma Boga ani oparcia w żadnych
ideałach, a niezwykle silną wolą życia. Jej poezja czerpie wątki z autoanalizy.
Dramatyczność tej autoanalizy wynika nie tylko z nierozwiązywalnej sprzeczności
między chęcią życia i przekonaniem o jego bezsensie, ale także ze świadomości,
jak trudno się zdobyć na postawę heroiczną w życiu. Badacze twórczości
Komornickiej mówią o jej prekursorstwie wobec ekspresjonizmu, o skłonności do
charakterystycznego dla ekspresjonizmu krzyku, hiperboli, szukania efektów
nadmiernie jaskrawych. Komornicka występowała przeciw społecznej izolacji
pisarzy, przeciw hasłu „sztuka dla sztuki”. Wyznawał witalizm nietzscheański,,
pozbawiony akcentów hedonistycznych, zbliżający się do egzystencjalizmu
(samotność człowieka w świecie bez Boga i sankcji moralnych, absurdalność
życia, którego przeznaczeniem jest śmierć). Komornicka współpracowała także z
„Chimerą” Przesmyckiego. Drukowała tam swoje utwory literackie i zajmowała się
literacką krytyką w oryginalnej prawie epigramatycznej formie.
środa, 12 lutego 2014
Nurt franciszkański w poezji J. Kasprowicza i Staffa
Franciszkanizm w poezji młodopolskiej przejawił się głównie w twórczości J. Kasprowicza (Hymn św. Franciszka z Asyżu, Chwile, Księga Ubogich) i L. Staffa (Sonet szalony, O miłości wroga, Kawiatki św. Franciszka).
W Hymnie... J. Kasprowicza (Salve Regina) zawarta jest pochwała rozdawcy „bolesnych stygmatów, z których się rodzi Wesele i Miłość...”. Kasprowicz wykorzystał w swoim hymnie zarówno realia z biografii Świętego, jak i tonację jego Pochwały stworzenia, jednakże tak typowe dla Hymnów Grzech i Zło mącą tu franciszkańską Miłość i Radość, przywołując nie tylko wizję Sądu Ostatecznego, groźniejszą niż ta, jaką zawierają „Kwiatki św. Franciszka”, lecz także – Szatana i Rozpustę (sen o św. Klarze). Święty z Asyżu pomaga tu w pogodzeniu się z tymi elementami ludzkiej egzystencji, które dotychczas (Święty Boże) Kasprowicza przerażały: z cierpieniem i śmiercią. Perspektywa doczesna została zastąpiona perspektywą „nieśmiertelnego Żywota”.
Termin: młodopolski franciszkanizm oznacza taki zespół cech, jaki prezentuje L. Staff we Wstępie do swojego przekładu Kwiatków św. Franciszka z Asyżu (1910). Podkreśla on sprzeciw wobec instytucjonalizacji („nie chciał stworzyć Zakonu”), poczucie wolności, emocjonalizm. Ale przede wszystkim czyni Staff św. Franciszka sprzymierzeńcem w walce o po-dekadenckie odrodzenie: „Dusza ludzka stworzona jest dla słońca, wiosny i wesela”. O stygmatach mówi się tu, w sposób informujący, tylko w trzech zdaniach. W interpretacji Staffa jest św. Franciszek przede wszystkim kochającym życie anty-ascetą, głosicielem radości, harmonii i miłości. Zaprzeczone też zostały dwa elementy współtworzące młodopolski tragizm: zło i śmierć. „Zło, które wybaczone być może, przestaje być złem”. Dla tego, „kto nierozerwalnym węzłem miłości zjednoczył się ze światem i bytem, śmierć nie istnieje”.
U J. Kasprowicza, łagodniejsza i pokorniejsza tonacja franciszkańska pojawia się w następnym zbiorku – Chwile (1911), najbardziej jednak charakterystyczna jest dla Księgi ubogich (1916). Franciszkańska pokora zastąpiła tu buntowniczy gest Hymnu.... Sympatia autora nadal jest po stronie ludzkiej nędzy, po stronie „maluczkich i przeubogich” przeciw „wielkim i sytym tej ziemi”. Przede wszystkim jednak panuje w tym zbiorku uspokojenie, radość płynąca z oglądania przyrody, pogodna zgoda na konieczność cierpienia i śmierci, pewność istnienia „wieczności, co śmierć na życie przetwarza”.
W poezji L. Staffa bohaterami stają się jednostki odrzucone przez społeczeństwo: ulicznik, żebrak, starzec z przytułku, mieszkaniec „wyklętych zaułków”, skazaniec; a także zwyczajny człowiek miejski: „Kocham was, mali ludzie, i szarzyznę smętną Dni i izb waszych” (Mali ludzie, 1911). Franciszkańska idea ubóstwa znalazła swoje odbicie w „poetyce codzienności”. Tę poetykę wprowadzał Staff do swoich utworów już w tomiku Ptakom niebieskim (1905). Miejski pejzaż, wnętrza mieszkań, meble, codzienna szarzyzna, te motywy, sporadycznie występujące w utworach Staffa, stały się przedmiotem poezji Aleksandra Szczęsnego (To co się stało, 1912) i Stanisława Miłaszewskiego (Gest wewnętrzny, 1911). Jest to miasto inne niż to, które – nie za często zresztą – bywa spotykane w młodopolskiej poezji.
W Hymnie... J. Kasprowicza (Salve Regina) zawarta jest pochwała rozdawcy „bolesnych stygmatów, z których się rodzi Wesele i Miłość...”. Kasprowicz wykorzystał w swoim hymnie zarówno realia z biografii Świętego, jak i tonację jego Pochwały stworzenia, jednakże tak typowe dla Hymnów Grzech i Zło mącą tu franciszkańską Miłość i Radość, przywołując nie tylko wizję Sądu Ostatecznego, groźniejszą niż ta, jaką zawierają „Kwiatki św. Franciszka”, lecz także – Szatana i Rozpustę (sen o św. Klarze). Święty z Asyżu pomaga tu w pogodzeniu się z tymi elementami ludzkiej egzystencji, które dotychczas (Święty Boże) Kasprowicza przerażały: z cierpieniem i śmiercią. Perspektywa doczesna została zastąpiona perspektywą „nieśmiertelnego Żywota”.
Termin: młodopolski franciszkanizm oznacza taki zespół cech, jaki prezentuje L. Staff we Wstępie do swojego przekładu Kwiatków św. Franciszka z Asyżu (1910). Podkreśla on sprzeciw wobec instytucjonalizacji („nie chciał stworzyć Zakonu”), poczucie wolności, emocjonalizm. Ale przede wszystkim czyni Staff św. Franciszka sprzymierzeńcem w walce o po-dekadenckie odrodzenie: „Dusza ludzka stworzona jest dla słońca, wiosny i wesela”. O stygmatach mówi się tu, w sposób informujący, tylko w trzech zdaniach. W interpretacji Staffa jest św. Franciszek przede wszystkim kochającym życie anty-ascetą, głosicielem radości, harmonii i miłości. Zaprzeczone też zostały dwa elementy współtworzące młodopolski tragizm: zło i śmierć. „Zło, które wybaczone być może, przestaje być złem”. Dla tego, „kto nierozerwalnym węzłem miłości zjednoczył się ze światem i bytem, śmierć nie istnieje”.
U J. Kasprowicza, łagodniejsza i pokorniejsza tonacja franciszkańska pojawia się w następnym zbiorku – Chwile (1911), najbardziej jednak charakterystyczna jest dla Księgi ubogich (1916). Franciszkańska pokora zastąpiła tu buntowniczy gest Hymnu.... Sympatia autora nadal jest po stronie ludzkiej nędzy, po stronie „maluczkich i przeubogich” przeciw „wielkim i sytym tej ziemi”. Przede wszystkim jednak panuje w tym zbiorku uspokojenie, radość płynąca z oglądania przyrody, pogodna zgoda na konieczność cierpienia i śmierci, pewność istnienia „wieczności, co śmierć na życie przetwarza”.
W poezji L. Staffa bohaterami stają się jednostki odrzucone przez społeczeństwo: ulicznik, żebrak, starzec z przytułku, mieszkaniec „wyklętych zaułków”, skazaniec; a także zwyczajny człowiek miejski: „Kocham was, mali ludzie, i szarzyznę smętną Dni i izb waszych” (Mali ludzie, 1911). Franciszkańska idea ubóstwa znalazła swoje odbicie w „poetyce codzienności”. Tę poetykę wprowadzał Staff do swoich utworów już w tomiku Ptakom niebieskim (1905). Miejski pejzaż, wnętrza mieszkań, meble, codzienna szarzyzna, te motywy, sporadycznie występujące w utworach Staffa, stały się przedmiotem poezji Aleksandra Szczęsnego (To co się stało, 1912) i Stanisława Miłaszewskiego (Gest wewnętrzny, 1911). Jest to miasto inne niż to, które – nie za często zresztą – bywa spotykane w młodopolskiej poezji.
Przezwyciężenie dekadentyzmu w literaturze „odrodzeńczej”
Dekadentyzm (schyłek, chylenie
się ku upadkowi) postawa wobec kultury i społeczeństwa w II poł XIX w. i na
początku XX w. W twórczości modernistów, oparta na przekonaniu o niestronnym
zmierzchu, pesymizmu, negowaniu wartości społ. I moralnych, egocentrycznych,
atrofią uczuć i woli.
W Polsce ten termin pojawia się w
krytyce literackiej w połowie lat osiemdziesiątych, nie utrzymywał się jako
nazwa prądu czy kierunku lit., ustępując miejsca terminom symbolizm i
modernizm.
Ukoicielką cierpień niewątpliwie
stawała się miłość (chodź nie zawsze). Słynny młodopolski erotyzm ujawnił się w
poezji odwagą w przedstawieniu scen miłosnych i w opisach kobiecych ciał;
głównie w poezji K. Tetmajera – autora znanych wierszy. W J. Kasprowicza w
„Dies irae” przedstawiony został akt miłosny Ewy z Szatanem. Nawet liczne
poetki ośmielają się pisać erotyki np. Kazimiera Zawistowska przedstawicielka w
poezjach 1903 podwojoną naturę kobiety świętej ale i kurtyzant (Moja dusza),
wyraża ukrywane przez kobiety pragnienia.
W akcie miłosnym szuka się –
podobnie jak w nirwanie „bezwiedny”, „niepamięci”, „własnego istnienia”. Miłość
wg. Koncepcji Schopenhauera jest twórcza dla gatunku, jednakże niszczy
poszczególne indywiduum: dualizm duszy i ciała – dla ciała miłość to rozkosz,
dla duszy.
+ natura, przyroda – Tatry.
Neoklasycyzm L. Staffa
Równocześnie z ujawnieniem się
akcentów franciszkańskich w twórczości Staffa pojawia się umiłowanie filozofii
i poezji klasycznej. Sympatie te są szczególnie widoczne w tomach: Gałąź
kwitnąca (1908) i Uśmiech godzin (1910).
Znamiennym jest cykl śladem stopy
antycznej (Uśmiech godzin), gdzie w pełni widoczna jest tęsknota poety za
antycznym umiarem, prostotą, harmonią, pogodą ducha i równowagą psychiczną. W
ślad za klasycyzmem Staff opowiada się za wartościami uniwersalnymi i
nieprzemijającymi. Neoklasycyzm w tej poezji przejawia się też w naśladowaniu
metrum antycznego, opowiadaniu się za zwięzłością i klarownością treści,
rezygnując z barokowego przepychy na rzecz prostoty i umiaru.
Subskrybuj:
Posty (Atom)